4/06/2012

Dzień siódmy.


Dziś nie będzie moich bredni, sama wstydzę się swoich (dzisiejszych) złowieszczo - czarnych myśli.

***
-... i znowu zgubiłem ogon, i dom mi się rozwala ! - dokończył Kłapouchy z ponurą satysfakcją.
Kubiś z Prosiaczkiem spojrzeli po sobie.
- To może poszlibyśmy na wycieczkę ? - zaproponował Miś.
- Czemu nie ? - rzekł Osioł z rezygnacją. - W końcu wszędzie mogę być nieszczęśliwy...
***

Czasami się uśmiecham -

2 komentarze:

  1. jaki słodziak <3333
    ja też wolę być nieszczęśliwa przy Tobie, ale wtedy nie jestem już nieszczęśliwa :******* <3333333333

    OdpowiedzUsuń