4/08/2012

dzień ósmy, dziewiąty też.

słowa napływają potokiem, gwałtownie, natrętnie, wzbierają, ranią ja odpowiadam tylko szeptem.
to za dużo, ponad moje siły, lepiej już idź, nie kończ, zostaw resztę oskarżeń za kurtyną ust.
Przeproszę. Pierwsza. Jak zwykle. Nie powinnam.

1 komentarz: