SOMEDAY, SOMEHOW...
4/04/2012
Dzień czwarty. Piąty też.
Already over. (śpiewam razem z Red).
Chyba już się nie spotkamy. Nie teraz, nie zaraz, nie jutro.
(dobrze wiesz,że chciałbym Cię zobaczyć...)
To Ty jesteś wszystkiemu winien, przez Ciebie jej nienawidzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz